lingwistyczna iluminacja

moja matka poniemiecka: Podczas Bożego Narodzenia słuchałem, jak ze swoim starszym bratem wspominała pierwszą po wojnie wyprawę do polskiego sklepu. Mieszkali wtedy u rodziców, na wsi pod Opolem. Poszli kupić mu spodnie. On po polsku ani w ząb, matka trochę po śląsku. Pokazują na półkę, potem na swoje uda. – Spodnie? – zgaduje ekspedientka. –Czytaj dalej „lingwistyczna iluminacja”

Narobik Bigosu

Narobik Bigosu jest w powieści Waltera Moersa Das Labyrinth der Träumenden Bücher postacią epizodyczną, ale dla polskojęzycznego czytelnika –  wisienką na torcie. – Narobik Bigosu?, zapytałem mojego przewodnika. -Nigdy o nim nie słyszałem. W Buchhaim wybuchła rewolucja? Naprawdę? Jakiego rodzaju? -(…) Mieszkańcy Buchhaim byli w owym czasie zrozpaczeni i zdezorientowani, panowała anarchia, administracja miejska byłaCzytaj dalej „Narobik Bigosu”

czytać, czytać, ciągle tylko czytać

Lesen, lesen, immer nur lesen und darüber die eigene erbärmliche Existenz vergessen! Ich hatte völlig vergessen, was für ein seliger Zustand das sein konnte. Walter Moers, Das Labyrinth der Träumenden Bücher Czytać, czytać, ciągle tylko czytać zapominając przy tym o własnej marnej egzystencji! Zupełnie zapomniałem jak błogi może być to stan.

Zaprojektuj witrynę taką jak ta za pomocą WordPress.com
Rozpocznij